Minęło już prawie 2 tygodnie odkąd pożegnaliśmy się z naszym podobozem w Szklanej Hucie.
Był to obóz na który każdy harcerz z utęsknieniem czekał by móc podszkolić swoje techniki harcerskie , pozaliczać sprawności potrzebne na stopień , a także podnieść swoją sprawność fizyczną. Oczywiście nie zapominajmy także o letnim wypoczynku na plaży :). Spora część z nas zdobyła pierwsze stopnie – młodzika/ochotniczkę zyskując dobre wyniki w biegu , a pozostali pozyskiwali sprawności , które przydadzą im się by móc uzyskać stopień w przyszłym roku. Myślę ,że wszyscy się ze sobą jeszcze bardziej zżyliśmy spędzając wolny czas na zabawie . Na tym obozie nie zabrakło nam alarmów mundurowych na których niektórzy musieli się nieżle spiąć by wyskoczyć z namiotu w pełnej gotowości ;). Bywały też chwilę niepewności na przykład przy sprawdzaniu czystości. Chodż zdarzały się nam chwilę słabości staraliśmy się zatrzymywać pogodę ducha i z zaciśniętymi zębami dalej staraliśmy się robić wszystko jak najlepiej :). Podobały mi się nasze gry obozowe typu walk the line czy rozgrywki paintballowe. Na pewno w mojej pamięci zostaną także nasze wspólne wieczorne ogniska. Był to czas kiedy cała drużyna się zbierała by pośpiewać i podsumować miniony dzień .
Podsumowując uważam, że był to naprawdę udany obóz i po nim nabierzemy jeszcze większej ochoty do harcerskiej pracy :)
Ossa