Niedziela rano? Piękne słońce za oknem? Jeżeli tak, to jest to właśnie ten moment, aby ubrać się w „plamy”, złapać plecak z kiełbasą, pieczywem i termosem pełnym herbaty… i ruszyć na zbiórkę 77 Mazowieckiej Drużyny Harcerskiej. W tą niedzielę zbiórkę dla całej naszej drużyny przygotowywały dziewczyny z Zastępu I „Lisy”… można się więc było spodziewać wszystkiego ;) Spotkaliśmy się „koło Kowala” złożeniu meldunku o stanie osobowym zastępów ruszyliśmy w las :) Ładna pogoda wygnała z domu chyba nawet największych leniuchów, bo na zbiórce stawiło się nas naprawdę sporo osób. Po wielu tygodniach podróży w najdalsze zakątki ziemi, na zbiórkę dotarł nawet Pierwszy Podróżnik 77 MDH, czyli Luby :)
Trasa zbiórki była w miarę prosta, acz urozmaicona. Po drodze trzeba było odnaleźć kilka LIStów, które aby nie było zbyt łatwo złośliwe Lisy zaszyfrowały. Tęgie mózgi naszych harcerzy, aż parowały, aby pokonać tak skomplikowane szyfry jak czekoladka czy GaDeRyPoLuKi ;) Zbiórka kończyła się przy ognisku rozpalonym przez Zastęp LXXVII „Mammuty”. Przy ognisku można było się solidnie ogrzać, odpocząć, ale też upiec przygotowane w domu specjały. Królowała kiełbaska zwyczajna i podwawelska, pieczony chlebek… ale też pyszny boczek czy szaszłyki :) Ognisko i kiełbaska na nim pieczona, to jest jednak to co tygryski lubią najbardziej :) Postulujemy aby wrócić do starych zwyczajów i każdą zbiórkę kończyć takim popasem :)
Relację fotograficzną ze zbiórki można znaleźć tu , zaś wspaniałą ciekawostkę jaką relacja ze zbiórki w formacie 360st. można zobaczyć tu :)
Na zbiórce byli: Bzyku, Wallson, Śliwek, Małysz, Pestka, Ałycza, Bojka, Wilku, Grucha, Beza, Igła, Szycha, Haski, Grążel, Gustlik, Luby, Wąski, Rogu, Mały, Nowy, Wizjer, Panda, Puchacz, Sir