I znów to się stało ! W weekend (18 – 20.11) ponowie odwiedziliśmy nasz ukochany Młodzieszyn. Niestety w trochę innym lokum niż zawsze. Poprzez trudne warunki uniemożliwiające przebywanie w szkole, tym razem osiedliliśmy się w remizie strażackiej :). Co nie znaczy, że się nam nie podobało! Udało nam się zrobić naprawdę dużo ciekawych rzeczy. Spotkaliśmy się w piątek o godz. 18.00, odbyliśmy meldunek i wyruszyliśmy na kolejną wspaniałą przygodę. Po około 40 minutach byliśmy już na miejscu, zabraliśmy swoje rzeczy i z niecierpliwością weszliśmy do środka remizy. Potem się wypakowaliśmy, Mammuty pojechały do Pani Uli (dawnej dyrektorki szkoły), a my urządziliśmy sobie wspólnie gry i zabawy. Następnie gdy wróciły zjedliśmy kolację. Jakiś czas później odbyło się ognisko na którym pośpiewaliśmy, pośmialiśmy się, porozmawialiśmy i po prostu pobyliśmy ze sobą :). Bardzo nam tego brakowało. Potem już tylko odpoczynek i sen. Tak nam minął piątek.
Pooobudka! Nie ma co się obijać, nastał nowy dzień :). Na dobry początek taneczna rozgrzewka i śniadanko. Chwila na ogarnięcie się i apel poranny. Na którym dowiedzieliśmy się jakie dwa zadania na nas czekają. Przed południem zwiad polegający na nauczeniu się lokalnych, tradycyjnych piosenek od mieszkańców Starych Bud. W zamian za nauczenie musieliśmy spróbować wykonać jakiś dobry uczynek, pomóc i zostawić po sobie miły ślad. Zastępy wróciły z tego zwiadu naprawdę szczęśliwe i zadowolone. Tego dnia czekała na nas także Impreza na orientacje! Po podanych azymutach i czasie w jakim wyruszamy wybiegaliśmy na 14 punktowy bieg z busolą. Bieg ten był dość trudny pod względem fizycznym, ale mimo tego i kiepskiej pogody wypadł naprawdę dobrze. Wróciliśmy z niego zmęczeni, zjedliśmy przepyszny krupnik w wykonaniu Śliwka, a potem mieliśmy czas na odpoczynek przy muzyczce. W związku z zbliżającym się dużymi krokami Przeglądu Piosenki Harcerskiej ,, Struna ”, którego jesteśmy organizatorami w sobotę odbyły się także próby muzyczne. Każdy Zastęp uczył się i śpiewał piosenki, które na nim zaprezentuje. Ćwiczyliśmy długo i wytrwale by było jak najlepiej. Wieczorkiem jeszcze odbyła się tradycyjnie kolacja oraz wszyscy razem oglądaliśmy na naszym rzutniku filmiki z Obozu 2016 śmiejąc się przy tym i komentując.Na koniec tym razem odbyło się świeczowisko, gdzie prezentowaliśmy piosenki których nauczyliśmy się na zwiadzie. Trzeba przyznać, że niektóre były dosyć interesujące ;). Opowiadaliśmy także jakie nam się w czasie tego zadania przytrafiły historie. Jeszcze chwilę porozmawialiśmy i położyliśmy się spać. Sen nie trwał zbyt długo, ale cóż to by był za wyjazd bez nocnego alarmu! Obudzeni około 2 w nocy szybko ubraliśmy się w mundury i zameldowaliśmy. Oczywiście alarmy nocne nie dzieją się bez powodu. Tej nocy wręczono każdemu z zastępów mapy, które prowadziły do miejsca zrzutu. Każdy zastęp wyruszył o określonym czasie, a mapy doprowadziły nas do pięknie oświetlonego cmentarza żołnierzy poległych w Bitwie pod Bzurą w 1939 roku. Mammuty opowiedziały nam krótko jego historię. Gdy już mieliśmy wracać z powrotem do remizy Chmura zawołał : ,, Zbiórka na ognisko !” i wszystko było jasne. Tej nocy w tym wyjątkowym miejscu Gustlik i Grążel złożyli przyrzeczenie harcerskie i otrzymali krzyż harcerski. To była naprawdę piękna chwila. Złożyliśmy im gratulację i Lublinem wróciliśmy do remizy. Już można było spać :).
Niedziela, czyli ostatni dzień. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Pobudka po nocy pełnej wrażeń była bardzo ciężka. W tym dniu dalej ćwiczyliśmy piosenki przygotowane na przegląd. Sprzątaliśmy po sobie remizę, odbył się apel podsumowujący biwak i z wielkim smutkiem pojechaliśmy do domu. Uwielbiamy Młodzieszyn i mamy nadzieję, że wrócimy tam jak najszybciej. Ten biwak można zaliczyć do naprawdę bardzo udanych :).
Na biwaku byli: Chmura, Śliwek, Bzyku, Wallson, Małysz, Ałycza, Pestka, Wilku, Grucha, Wichura, Szycha, Gwiazda, Grążel, Gustlik, Puchacz, Huragan, Sir, Rogu, Tramwaj
Mimo innego miejsca, pamięć dla szkoły zostanie zawsze <3 Super relacja jak i sam biwak :D