Edukacja:
Pierwszym etapem nauki Roberta Baden-Powella jest Rose Hill School w Tunbridge Wells. Po jej ukończeniu Ste na przekór matce (chcąc dostać się do szkoły bez protekcji) zdaje do Feetes College w Edynburgu. Jednak po zdanych egzaminach przenosi się do Charterhouse College w hrabstwie Surrey. Tam otrzymuje nowe przezwisko B-P. Szkoła mieści się na wsi, a wokół rozciąga się wielki park, gdzie Pawell czuje się jak u siebie w domu. Tam też, bawiąc się wyśmienicie uczy kolegów podchodów, tropienia, zacierania śladów i obserwacji. Szybko zdobywa sobie uznanie i szacunek wśród rówieśników. Do nauki nie przykłada się zbytnio, uczy się na tyle by nie zostać w klasie na następny rok. Po sześciu latach zdaje egzamin końcowy i stara się o przyjęcie do Sandhurst, cenionej akademii wojskowej. Egzaminy do tej szkoły są bardzo trudne, mimo to B-P wśród 717 chętnych zajmuje 2 lokatę. Dzięki dobremu wynikowi może sobie sam wybrać rodzaj wojska – wybiera kawalerię i przydzielają go do 13 pułku huzarów, który stacjonuje w Lakhnau w Indiach.
Kariera wojskowa:
Jest 6 grudnia 1871 roku Robert Baden-Powell przybija na statku „Serapis” do brzegów Indii w Bombaju. Po kilku tygodniach melduje się w Lakhnau, gdzie przez osiem miesięcy uczestniczy w kursie oficerskim. Szkolenie obejmuje: musztrę, ćwiczenia w strzelaniu, walkę wręcz, umiejętność przetrwania w trudnych warunkach, sygnalizację, balistykę oraz zwiad – ten B-P lubi najbardziej. Okazuje się jednak, że od oficerów angielskich nauczyć się więcej niż już potrafi – nie może. Obserwuje za to bacznie hinduskich myśliwych, uczy się od nich języka hindi. W wolnych chwilach organizuje zabawy, tańce i gry dla dzieci oraz rysuje dla angielskiego pisma „Graphic”. Kurs kończy jako prymus i otrzymuje przedterminowo stopień porucznika. Jako porucznik szkoli rekrutów. Ma ich pod sobą 40. Początkowo szkoli wszystkich jednakowo – jak było w zwyczaju. Efekty nie zadawalają jednak Roberta. Tworzy własny system: dzieli kampanie na sześć grup liczących od pięciu do ośmiu ludzi (patrole), na dowódców wyznacza szczególnie uzdolnionych żołnierzy. Dowódców zbiera kilka razy w tygodniu na krótkie szkolenia – ci zaś szkolą swoją małą grupę. Po krótkim urlopie wraca do Indii w 1880r. Nie zastając swojej jednostki w koszarach podąża za nią do Afganistanu. Samotna jazda trwa kilka tygodni. Tam nie po raz pierwszy wykorzystuje swe zdolności reżyserski i aktorskie. Zniechęconych i zanudzonych żołnierzy brytyjskich organizuje w trupę aktorską, wystawiając z nimi, z powodzeniem, sztukę „Piraci z Penzance”. Podczas odwrotu z Afganistanu zostaje trafiony w prawą nogę. Rana jednak okazuje się niegroźną i już kilka tygodniu później B-P bierze udział w manewrach. Tworzy i szkoli małą grupę zwiadowców – skautów, dzięki której po sześciu dniach manewrów bierze do niewoli wszystkie wojska przeciwnika (bez jednego wystrzału). Skauting (tak nazwano stosowaną przez Powella technikę zwiadu) podoba się dowództwu, nakazuje ono Robertowi przeszkolenie 25 żołnierzy z 13 pułku huzarów. W tym samym czasie B-P publikuje książkę „Służba rozpoznania i łączności”, która zostaje rozesłana do wszystkich garnizonów jako podręcznik skautingu. Pod koniec 1884 roku wyjeżdża do Port Natal w Afryce Południowej.
Mam nadzieję, że choć trochę w głowie Wam zostanie po przeczytaniu takiego tekstu. Mam też nadzieję, że przyda on się w przyszłości.