Emerytura:
W 1912 roku B-P decyduje się na ślub zauroczony piękną działaczką żeńskiego ruchu skautowego, 23 letnią Olave St. Clair Soames. W 1913 roku na świat przychodzi syn generała – Peter, a kilka lat później córki Heather i Betty. W 1914, w chwili wybuchu I wojny światowej Baden-Powell oddał się do dyspozycji armii brytyjskiej. Komenda nie chciała jednak aby wrócił do czynnej służby wojskowej, bo jak powiedział Lord Kitchener – nie ma bardziej kompetentnej osoby do prowadzenia organizacji skautów. Krążą plotki, iż Baden-Powell był zaangażowany w szpiegostwo i oficerowie wywiadu zadbali, aby stworzyć taki mit. Po zakończeniu działań wojennych Bi-Pi bez reszty oddaje się swojej organizacji, przeprowadza reformę scoutingu, dzieli skautów na trzy grupy: wilczęta (do 12 lat), skautów(13-16 lat), rovers (starsi skauci od 17 do 21r. życia). Trzy lata później w Giwell Park pod Londynem urządza ośrodek szkoleniowy dla skautmistrzów, a w 1920 roku odbywa się w Olympia-Hall w Londynie pierwsze Jamboree. W czasie trwania zlotu skautów Robert Baden-Powell zostaje ogłoszony Naczelnym Skautem Świata, a za pracę skautową otrzymuje tytuł lorda – barona of Gilwell. W tym czasie B-P odbył mnóstwo podróży, odwiedzając lokalne organizacje Skautowe na całym świecie. W czasie jednej z takich wypraw odwiedził także i Polskę. Na zlocie w Birmingham w 1913 roku wywołał spory skandal dyplomatyczny miedzy Koroną Byrytyjską a Carską Rosją uznając delegację polskich harcerzy z zaborów za delegację z Polski. W roku 1928 został udekorowany przez rząd Polski wysokim odznaczeniem państwowym – Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Polonia Restituta.
Zmarł 8 stycznia 1941 roku w Kenii, swojej drugiej ojczyźnie. Na nagrobku znajduje się znak patrolowy w mowie harcerskiej oznaczający „Wykonałem swoje zadanie i poszedłem do domu” (koło z kropką pośrodku). Z Afryki przesłał do swoich przyjaciół-skautów ostatnie listy, w których zawarł podsumowanie swego życia i ostatnie przesłanie: „Moje życie było szczęśliwe i chciałbym jedynie życzyć wam, aby każdy z was żył równie szczęśliwie. Prawdziwe szczęście znajdziecie w uszczęśliwianiu innych. Spróbujcie zostawić świat trochę lepszym, niż go zastaliście. „Czuwajcie” to znaczy postępujcie zawsze tak, by móc szczęśliwie żyć i szczęśliwie umierać. Dotrzymujcie zawsze przyrzeczenia skautowego, także wówczas, gdy przestaniecie być chłopcami.” Do skautek zaś napisał: „Nie zapomnijcie, proszę, gdy mnie już nie będzie, o waszym zadaniu życiowym: być szczęśliwą i uszczęśliwiać. To takie proste! Uczynicie innych ludzi szczęśliwymi, czyniąc dobro.„
Mam nadzieję, że choć trochę w głowie Wam zostanie po przeczytaniu takiego tekstu. Mam też nadzieję, że przyda on się w przyszłości.