Niestety odwilż zaatakowała gwałtownie, zabierając z naszego otoczenia wszelkie oznaki zimy. Po szaleństwach i zabawach na śniegu przyszedł czas na coś bardziej tradycyjnego (harcerskiego), coś co „tygryski lubią najbardziej” !!
Tradycyjnie już spotkaliśmy się w niedzielę o godz. 10:30 na Skarpie. Po odszukaniu zaszyfrowanego listu, każdy zastęp ruszył o określonej godzinie na trasę. Trasa doprowadziła nas do przyczajonych w lesie Mammutów, czyli do miejsca gdzie zaczynał się bieg na orientację. Wszyscy dostaliśmy kartki, przepisaliśmy podyktowaną „azymutówkę” oraz czas z którym mieliśmy wyruszyć. Bieg był pod hasłem ,,47″ , czyli dominującej w tej grze liczbie parokroków :) Każdy czekał na swoją kolej, żeby zacząć, a następnie pokonać 9 punktowy bieg. Gdy już wszyscy przybiegli można było ogrzać się przy ognisku i zjeść kiełbaskę… a potem już tylko ogłoszenie wyników. Jak się okazało prawie wszyscy (z małymi wyjątkami) przebiegli bezbłędnie, i to w dość niezłym czasie. Po zrobieniu swojej określonej liczbie pompek, omówiliśmy jeszcze parę spraw organizacyjnych, a następnie z uśmiechem na twarzy powoli rozeszliśmy się do domów.
Niektórzy na koniec stwierdzili nawet, że INO wychodzi im co raz lepiej :) Cóż… trening czyli mistrza ;)Na zbiórce byli : Chmura , Śliwek , Bzyku , Małysz , Bonku , Pestka , Bojka , Wichura , Mocher , Vloss , Szycha , Gustlik , Dudek , Wizjer , Huragan , Kakadu , Sir .
Za tydzień zbiórki zastępów! Zastępowi jak zwykle niech staną na wysokości zadania i przygotują coś ciekawego!
INO było super :). Ciekawe jest to że jestem na zdjęciach a w liście obecnych nie :D
Ps. Świetna relacja Osiu :)
Rozwija nam się Redaktor Ossa :) ??